Świat zza obiektywu jest... moim światem. Patrząc przez obiektyw widzę więcej, pełniej, doskonalej. Rzeczywistość jest uwikłana w bezlitosny wir zabiegania. Na co dzień, w biegu zwykłych wydarzeń, jesteśmy tak bardzo ślepi na to, co nas otacza. Często nie zauważamy piękna, uczuć, emocji, ekspresji w świecie, w którym żyjemy. Aparat pozwala mi uchwycić to, co „gołym okiem” jest zbyt ulotne, przemijające bez śladu z kolejną chwilą...

Tworzenie zdjęć pozwala mi rozwijać swoistą wrażliwość na piękno przemijającej chwili. Pozwala mi zauważyć piękno w człowieku, w przyrodzie, w podniosłym wydarzeniu oraz w niby „szarych chwilach codzienności”.

Wszyscy i wszystko przemija...zdjęcia mają jednak moc zachować w nas i dla nas dużą cząstkę nieśmiertelności. Fotografie są przedłużeniem naszej pamięci, ale nie tylko...to często właśnie dzięki nim nasza pamięć pobudza się na nowo, nagle budzi się to, co trwało w letargu zapomnienia...

Nie jestem fotografem sucho rejestrującym fakty. Nie jestem też fotografem przeinaczającym rzeczywistość według własnych potrzeb lub wyobraźni. Nie jestem fotografem w ścisłym tego słowa znaczeniu... To nie jest mój zawód, tylko pasja. Fotografia pozwala mi wypowiedzieć się artystycznie na temat życia w różnych jego odsłonach. Nie ma dla mnie tematów lepszych lub gorszych...jest za to bieg życia i wszystko, co się z tym wiąże... są chwile, których nie chcemy stracić, ale je zachować.

Najwięcej satysfakcji i pozytywnej energii do dalszego działania dostarczają mi spontaniczne reakcje moich „modeli”, niosące za sobą zadowolenie, radość, zachwyt, wzruszenie, a nawet pozytywne zdziwienie... podczas oglądania gotowego materiału.

Dziękuję tym, którzy już zapisali się w pamięci mojego aparatu... Bądźcie pewni, że zapisaliście się również w mojej pamięci, jako jedyni i niepowtarzalni!